Tekst pochodzi z serwisu polygamia.pl:

Lubię polskie wersje językowe gier. Uważam, że są potrzebne, bo większość ludzi nie zna biegle angielskiego. Ojczysty język zapewnia większą imersję w świat gry, no i lokalizacje są coraz lepsze, czego koronnym przykładem może być Uncharted 2. Problem w tym, że polskie edycje są często uboższe od zachodnich.

Problem dotyczy głownie Xboksa 360, ale parę przykładów na PS3 też się znajdzie. O czym piszę? Ano, między innymi, o tych nieszczęsnych kodach, które są dołączane do gier. W polskich wersjach po prostu ich nie ma.

Kto podjął taką decyzję? Dlaczego możemy mieszkać w ambasadzie RP w Londynie, ale nie możemy pobrać teoretycznie darmowego dodatku wynagradzającego nas za kupienie oryginalnej gry ze sklepu, a nie w drugim obiegu?  Zapytaliśmy o to Ubisoft:

W polskich wersjach gier na Xbox 360 brakuje kodów do pobierania danych z XBL ponieważ polski Live nie istnieje. Taką decyzję podjął polski oddział Ubisoft w porozumieniu z naszą centralą.
Stan pozostanie nie zmieniony do momentu uruchomienia polskiego XBL. Nie oznacza to jednak, że gry są niekompletne. Zawartość dodatkowa jest bowiem w takich przypadkach odblokowywana fabrycznie. Tak więc gry na obie platformy - Xbox 360 oraz Playstation 3 - są kompletne.

Faktycznie, tak zrobiono w przypadku Assassin's Creed 2, w zamian za to odebrano nam możliwość zalogowania się do usługi uPlay i zbierania punktów. Dlaczego? Tego niestety nikt nie wie. Zapewniono nas jednak, że w kolejnych tytułach od Ubisoftu ten problem już nie wystąpi.

Niestety Electronic Arts nie udało się, mimo długiego czasu oczekiwania, odpowiedzieć na nasze pytanie. Szkoda, bo sporo osób miało problemy z Dragon Age i innymi tytułami i warto by to było wyjaśnić.

Poszliśmy również do źródła problemu - Microsoftu.

Kodów do pobierania rzeczy z Xbox Live nie ma ponieważ usługa ta nie występuje na terytorium Polski. Decyzję w tym zakresie podejmuje centrala Microsoft. Nie przewiduję, żeby sytuacja zmieniła się w najbliższym czasie.

Nie ukrywam, że to dość smutna informacja.

Teoretycznie sytuacja z wersjami na PS3 jest lepsza. Większość gier jest kompletna, jednak nadal zdarzają się wpadki, takie jak z Falloutem 3, który w ponad rok po polskiej premierze nadal nie doczekał się łatki odblokowującej trofea, możliwości pobierania i odpalania dodatków (sami przyznacie, że to dość frustrujące, kiedy kupuje się rozszerzenie, które potem nie działa) itd. Analogicznie sytuacja wygląda z Prince of Persia itp.

Właśnie dlatego tak ważne jest, żeby Microsoft w końcu odpowiedział na pytanie, czy i kiedy zamierza wprowadzić do Polski Xbox LIVE. Rejestracja na Polskę i kupowanie kartą kredytową jest również ważne, ale z tym jakoś dajemy sobie radę. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to mocno upierdliwe i nie powinno tak być, zwłaszcza, że zdrapki można kupić chociażby w Empiku. W każdym razie, na macki Cthulhu, niech kupując produkty w polskich sklepach od polskich dystrybutorów, co wspiera i buduje nasz rynek, nie dostaję gorszych, czy też uboższych wersji gier.

Mam nadzieję, że w 2010 ta sytuacja się zmieni i polskie wersje gier nie tylko będą coraz lepsze, ale również zawartością nie ustąpią swoim zachodnim odpowiednikom. W końcu z edycjami na PC jakoś się to udało, a czasami bywały one i bogatsze od wersji zachodnich. Rynek konsolowy cały czas rośnie, więc nadzieja jest. Czego sobie i Wam życzę.